У нас вы можете посмотреть бесплатно Co się stać musi | Kazimiera Iłłakowiczówna | This Polish Love Poem Will Make You CRY или скачать в максимальном доступном качестве, которое было загружено на ютуб. Для скачивания выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса savevideohd.ru
Wiersz Kazimiery Iłłakowiczówny Co się stać musi to głęboka refleksja nad nieuchronnością losu i wewnętrznymi zmaganiami człowieka. W naszym najnowszym projekcie muzycznym ten utwór staje się inspiracją do kompozycji, która oddaje emocjonalne napięcie i filozoficzną głębię wiersza, łącząc słowo z dźwiękiem w przejmującą całość. Subskrybuj nasz kanał, aby odkrywać kolejne muzyczne interpretacje poezji, gdzie literatura i muzyka tworzą nowe przestrzenie do odkrywania klasycznych tekstów. Wiersz: Jeszcze się serce twe ku mnie nachyli, jeszcze będziemy ze sobą mówili o wielkim mieście leżącym na wodzie, gdzie pełne kwiatów czarne płyną łodzie, gdzie co wieczora słońce kryje głowę za niewidzialne lasy koralowe, gdzie, byle tylko trochę woda spadła, morskie na światło wychodzą dziwadła. Jeszcze będziemy w miesiącu jechali przy czarnych wiosłach po szumiącej fali gęstwią kanałów, pod zwodzone mosty, gdzie się jak węże czają wodorosty, i gdy nas pusta wesołość ogarnie, liczyć będziemy gwiazdy i latarnie, bo przy miesiącu i śród szybkiej jazdy nikt nie rozpozna promyka od gwiazdy. Jeszcze się we mnie miłość raz rozżarzy... Milczeć będziemy czasem twarz przy twarzy lub urywane prowadzić rozmowy, trwożnie od siebie odchylając głowy i bacząc pilnie, z tajnym tylko drżeniem, by się wejrzenie nie zbiegło z wejrzeniem, by z powitaniem albo też w podzięce dłużej się czasem nie zetknęły ręce. Jeszcze się płomień rozpali ostatni. Schwytani razem do śmiertelnej matni, złączeni - potem oddarci od siebie, w najgłębszym piekle, to w najwyższym niebie, miotani uczuć przeciwnych tysiącem, rażeni chłodem, paleni gorącem będziemy, nawet w najszczytniejszej chwili, jak potępieńcy do siebie tęsknili, na jednym stosie do krzyża przybici, wiecznie pragnący i nigdy nie syci!