Русские видео

Сейчас в тренде

Иностранные видео


Скачать с ютуб ♫ GHOST RIDER RAP [PL] - "Wrum Wrum Wrum" | Slovian (prod. FlezBeats) в хорошем качестве

♫ GHOST RIDER RAP [PL] - "Wrum Wrum Wrum" | Slovian (prod. FlezBeats) 5 лет назад


Если кнопки скачивания не загрузились НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу страницы.
Спасибо за использование сервиса savevideohd.ru



♫ GHOST RIDER RAP [PL] - "Wrum Wrum Wrum" | Slovian (prod. FlezBeats)

► ZOSTAW SUBA! http://bit.ly/2w8AReF ► WBIJ NA FEJSA! http://bit.ly/2wm8YjY ► DOWNLOAD W MP3! http://bit.ly/2wmeW4c ► KUP KOSZULKĘ! https://bit.ly/2OmfMnd ---------------------------------------­­---------------------------------------­-­-------------- ► TEKST: Slovian ► WOKAL: Slovian ► MIX / MASTER: Postirol: http://bit.ly/2lcjLHQ ► VIDEO: https://tiny.pl/tdkq8 , https://tiny.pl/tdkqs , https://tiny.pl/tdkqv , https://tiny.pl/tdkqb , https://tiny.pl/tdkxh ► BEAT: FlezBeats: https://tiny.pl/tm27z ---------------------------------------­­---------------------------------------­-­-------------- Pamięta ktoś tu jeszcze Ghost Ridera? Mam nadzieję! Miłego słuchania, czakaczing :D ---------------------------------------­­---------------------------------------­-­-------------- ► TEKST: Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół. Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół. Mówcie mi Johnny, chociaż dziś żywym ogniem płonę, ha, wciąż nie mam żony, ale ubóstwiam śmierć i wojnę, ta. Nie wybieram strony, a sprawiedliwość wymierzam tu sam, jak się nie podoba, sory, po prostu wychodzę z ram. Manetka w mej dłoni, odpalam wnet silnik, a czacha już pali się, dwa palce przy skroni, wypatruję winnych, czy dzisiaj odpuszczę, nie. Jestem Johnny Blaze, płomień mi sam się we wnętrzu rozpala, a kiedy wyruszam, to przybij mi pięć, bo właśnie przestałem być sługą Szatana. Na autostradzie życia w końcu pozbyłem się wszystkich zakrętów, zanim odjadę to zaskoczę widza, więc lepiej nie stawaj mi w przejściu. Byłem kaskaderem, więc takie manewry to dla mnie od zawsze chleb powszedni, dzisiaj jestem cieniem, mam swoje patenty, trzymam twardo gardę, nie słucham bredni. W imię ojca i syna podpisałem ten pakt, mimo że pewna dziewczyna wracała wciąż jak znak. Moja młodość była miła, lecz w końcu przyszedł czas, by z hukiem przywitać finał, skończyć się zaczynać. Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół. Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół. Przyszedłem tu z piekła? (nie) piekło przyszło do mnie, jaka znowu przerwa? Ja na trasie ciągle. Mówicie, że męka, ja mówię, że nonsens, łańcuch trzymam w rękach, zaczynamy wojnę. Dym leci spod opon, a krzyki zagłuszają ryk silnika, niektórzy mnie nawet chcieli gasić wodą, lecz póki co nic z tego nie wynika. Nie działam już tu za niczyją zgodą, bo sam sobie ustalam priorytety, może przeklęty, ale działam z głową, twojej się pozbyłem, no niestety. Przyszedłem tu z piekła? (nie) piekło przyszło do mnie, powtarzam się, wiem tam, ale robię progres. Na tych kilku wersach nakreślę Wam problem, bo wciąż do demonów muszę mówić, żeby zamknęły mordę. Siedzą w mojej głowie, nie potrafię się ich pozbyć, myślałem, że będę miał ten spokój, póki co mam dosyć. Nie przesypiam już nocy, bo za dużo emocji, w uszach dudnią mi głosy, lecz nie wołam pomocy, bo... Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół. Wsiada na swój motocykl, i robi wrum wrum wrum, czuje ciągle niedosyt, i sprawia ból ból ból. Gdzie by się nie pojawił, to tylko boom boom boom, wybuchy no i straty, rzuca karty na stół.

Comments